10 gru 2015

co nas nie zabije

Jeśli nie patrzeć na tę książkę przez pryzmat Trylogii Larssona, można stwierdzić że jest całkiem dobra.
Jednak, to już nie ten Mikael Blomkvist i nie ta Lisbeth Salander.


David Lagercrantz Co nas nie zabije

9 gru 2015

czas

Kiedy patrzę na ich Synka uderza mnie, jak szybko płynie czas.
Ten sam czas dla nas jakby się zatrzymał.



1 gru 2015

od kuchni

Gotowanie nigdy nie wzbudzało we mnie przesadnej ekscytacji.
Ale istnieją wyjątki.
Ciasta.
I Nigella.


29 lis 2015

!

Żeby tylko nie zapeszyć!


27 lis 2015

sweet dreams

Nocami dręczą mnie koszmary, których rano zupełnie nie pamiętam.
Jednak dni, chociaż co raz mroźniejsze, zdają się być lepsze.


10 lis 2015

listopad

Kawa pita w biegu, posiłki jedzone gdzieś w przelocie.
I praca od świtu do nocy, bez wytchnienia.
Byłby to układ idealny.

Ale jak na to w życiu bywa, wszystko jest na odwrót.
Pracy jak na lekarstwo.
Kawa paruje nieśpiesznie.  

Za oknem, powoli, w mgłach, deszczu i dżdżu przetacza się listopad. 


6 lis 2015

(not) together

Rozłąka bywa czasem zbyt bolesna.
Nie pomaga szorowanie podług.
Przebiegnięte kilometry.
Ani kolejna książka (te już nawet przestałam je liczyć).

Niepotrzebne myśli podstępnie wykradają każdą minutę.




4 lis 2015

czas

Tak, tak czas zatacza koło. 
Zima zbliża się nie ubłagalnie.
Co raz dłuższe wieczory i co raz chłodniejsze poranki.
I na prawdę szkoda mi że wkrótce trzeba będzie trasę przez most i park koło szkoły zamienić na nudną bieżnię.
Jak widać polubiłam bieganie.



28 paź 2015

rytuały

Wracam do domu okrężnymi drogami.
Jak dziecko szuram butami w dywanach liści, których jeszcze (na szczęście!) nikt nie grabi.
A potem, cale ich bukiety znoszę do domu.
Układam na parapetach i w wazonach. Upycham w każdy kąt i w każdą książkę.
Jakbym odprawiała jakieś magiczne rytuały.



26 paź 2015

śpiewaj ogrody

Jak się okazuje, książki których lekturę odkładam i odkładam, koniec końców okazują się tymi najlepszymi.


Paweł Huelle Śpiewaj ogrody

20 paź 2015

about life

I zastanawiasz się czasem, czy decyzja, którą podejmujesz jest tą właściwą.
Że jest oznaką Twojej siły i determinacji.
A nie słabości i naiwności.



19 paź 2015

october

Październik okazał się inny niż chcielibyśmy.
Nawet liście nie bardzo chciały spadać z drzew.

A potem nagle, w ciągu jednej, lepkiej i deszczowo-mglistej nocy przyszła jesień.

Dziwna ta tegoroczna jesień. Dziwna.



13 paź 2015

53/52. 1945

W tym roku postanowiłam wziąć udział w pewnym wyzwaniu.
Jednak to pozycja 53 okazała się być najlepsza.

O (bez)czasie, między wojną a pokojem.
Bez patosu.



1945 Wojna i pokój, Magdalena Grzebałkowska

9 paź 2015

cisza

Jesienią łatwiej o ciszę.



6 paź 2015

188 dni i nocy

Zaznaczyłam w tej książce całkiem sporo fragmentów. 
Mimo to, nie umiem powiedzieć czy mi się podobała czy nie.

Zazdroszczę jednak tym, którzy mają do kogo pisać listy. 
Nawet jeśli robią to e-mailem a nie na ładnej papeterii, pisząc odręcznie piórem.


M.Domagalik, J.L.Wiśniewski 188 dni i nocy

27 wrz 2015

everest

(...) pamiętam czekanie. Długie godziny ciszy. I co jakiś czas w słuchawkach głosy ludzi uwięzionych w górach. Pamiętam ich barwę.

Helen Wilton (WO)




Everest

23 wrz 2015

zbliżenia

Nie bardzo lubię Wiśniewskiego jako autor powieści.
Samotność nie zachwyciła mnie specjalnie.
Bikini nie dałam rady skończyć.
Na fejsie było tylko ok.

Za to lubię (chyba) Wiśniewskiego jako autora opowiadań.


Janusz Leon Wiśniewski Zbliżenia 

22 wrz 2015

be happy

Czasem na prawdę nie wiele potrzeba do szczęścia.

Na koniec niedzieli, tuż przed wieczorem, pyszna kawa, w fajnym miejscu.
Choć wiem, że już zbyt późno i potem nie będę mogła zasnąć.
Ale jeszcze na chwilę, chcę to zatrzymać.



17 wrz 2015

ostatki

To pewnie już ostatnia szczypta tegorocznego lata.
Ostatnie nazbyt ciepłe wieczory i nagie ramiona.
Ostatni łyk mocno schłodzonego cydru lub wina (co kto lubi).
Ostatnia słodycz letnich owoców spływająca z ust i dłoni.

Przyjdzie się nam pożegnać na długie, chłodne miesiące.


À voir!



15 wrz 2015

happy b day

Co roku, tego samego dnia wysyłam Jej urodzinowe życzenia.
Na adres e-mail bo innego już nie znam.
Coś, co kiedyś miało szansę stać się przyjaźnią, rozpłynęło się między palcami.
Jak mgła.
Nie wiadomo gdzie i kiedy. Ani dlaczego.

Życie, ktoś powie.




4 wrz 2015

wardrobe

Robię porządki w szafie.
Nie jest duża, za to najpewniej z gumy skoro mieści te wszystkie ubrania.
Patrząc na nie czuję się jak dr.Jackyll & mr.Hyde. 
Odzieżowa schizofrenia. 

Przytłacza mnie nie tyle ilość rzeczy, ale fakt, że głównie nosze te ulubione. 
Resztę zakładam rzadko albo wcale, bo to już nie jestem ja, ale ktoś, kim byłam kiedyś.  
Jednak ciągle mam wrażenie, że któraś z nich może być jeszcze potrzebna.

(zdjęcie z internetu)

3 wrz 2015

droga do piekła

Książek Axellson nie da się zaliczyć do kategorii łatwych i przyjemnych.
Każdą muszę odchorować.

Jednak czytam je jednym tchem.
I mam nadzieje, że jeszcze kiedyś do nich wrócę.


Majgull Axellson, Droga do piekła

2 wrz 2015

photo of the day

Dawno nie było.
Heather Evans Smith.



1 wrz 2015

przesądy

Nie wiem czy coś takiego jak fatum istnieje.
Może to efekt jednej źle podjętej decyzji, która pociąga za sobą lawinę.
A możne to kwestia podejścia.

Do listy ostaniach problemów dopisujemy samochód, z którym nie wiadomo co jest nie tak.



31 sie 2015

godziny

Wiele razy przechodziłam obok bibliotecznej półki na której, stała ta książka.
Kilka razy obracałam ją już w dłoniach.
Ale zawsze wybierała coś innego, "lepszego", choć bywało różnie.
Aż do zeszłego tygodnia.


Michael Cunningham, Godziny

30 sie 2015

melancholia

Dość długo zwlekałam z obejrzeniem tego filmu.
Przeczuwałam, że jest w nim coś niepokojącego.



Melancholia

25 sie 2015

fall

Nie wiem czy każdy kto biega musi choć raz się przewrócić.
Ja upadłam.
Parę minut po 20. Na prostej drodze, zawadzając o próg dla niewidomych (o taaak!).

Na moment świat zawirował jak na karuzeli.




20 sie 2015

lazur

A jednak.
Jestem już tego pewna.
Mój organizm nie jest przyzwyczajony do takich ilości błękitnego nieba i słońca.




19 sie 2015

przemiana

W książkach Jodie Picoult zachwycili mnie bohaterowie.
I odrobina magii w życiu. Akurat tyle, w ile jestem w stanie uwierzyć.



Jodie Picoult, Przemian 

10 sie 2015

lato (w mieście)

Słyszałam sporo narzekania na brak lata w lecie.
Aż przyszło. W wersji hardcore.
+ 40,5 C

To, które spędzam w mieście bywa całkiem fajne.



7 sie 2015

ukryte pragnienia

To wciąż jeden z moich ulubionych letnich filmów.
Z zachwycającą Liv.



Ukryte pragnienia

4 sie 2015

karuzela samobójczyń

Anglia. Cambridge. 
Mury starego uniwersytetu. 

W trakcie lektury stwierdzam, że chciałabym stać się jedną ze studentek tej szacownej uczelni. 
Chociaż na chwilę. 
Jak Lacey Flint. 
I rozwiązać zagadkę tajemniczych zbrodni.


S.J.Bolton, Karuzela samobójczyń

29 lip 2015

fb

Czasem mam ochotę usunąć swoje konto na fb.
Naprawdę wolałabym nie wiedzieć niektórych rzeczy o swoich znajomych.

(zdjęcie z internetu)

27 lip 2015

drugie spojrzenie

Ostatnio jakoś nie po drodze mi z książkami.
Czytając bardziej się męczę niż odpoczywam.

Tymczasem ta książka była znakomita.
W innych okolicznościach na pewno byłabym zachwycona tym faktem.


Jodi Picoult, Drugie spojrzenie

25 lip 2015

mazulove

Kończy się jeden projekt a zaczyna kolejny.
To niby dobrze, powoli wychodzimy na prostą.

Ale tak bardzo zazdroszczę tym wszystkim, którzy wyjechali.
Tak bardzo marzy mi się zielona tafla jeziora, w której się zanurzam.
Szuwary i domek z pomostem.
Wakacje jak w dzieciństwie.



23 lip 2015

feeling good

Czasem chcę więcej.
Ale to, co naprawdę dobre trwa tylko chwilę.
Przez większość czasu jest zwyczajnie.
Taka jest prawda.



22 lip 2015

śniadanie

Wyjątkowo nie lubię robić sobie śniadań.
Na szczęście latem można je zastąpić owocami.



14 lip 2015

ksiażki

Książki - te kupione i te pożyczone z biblioteki czekają na przeczytanie.
Kuszą historiami. 
Jednak wciąż brak spokoju (głownie tego wewnętrznego).
W głowie myśli brzęczą niczym stado chrabąszczy. 
A słowa, które mimo wszystko próbuję przeczytać plączą się i umykają, nie tworząc sensownej całości.




13 lip 2015

...

Mam wrażenie, że często się mylę.
Nie umiem trafnie oceniać ludzi ani sytuacji.



10 lip 2015

sorry

Biomet niekorzystny. 
Kawa nr 2.
Choć wiem że nie powinnam.



say yes to the dress

Gdyby tylko się dało, całe lato przechodziłabym w sukienkach i spódnicach. 
Żadnych spodni! Chyba, ze zimno.
Tymczasem w sklepach zamiast delikatnej bawełny, lekkiego lnu czy zwiewnych szyfonów, syntetyki, pianki i inne kosmiczne technologie.
Fasony, pominę milczeniem.



9 lip 2015

lato '96

Takiego lata mi trzeba. Za takim latem tęsknie.


Mikromusic Lato 1996


8 lip 2015

lipiec

Lipiec powitał nas upałami. 
Prażącym słońcem na ramionach, falującym powietrzem i pożółkłą od gorąca trawą. 
I codziennością, niespokojną i naelektryzowaną jak powietrze przed burzą. 

Jednak uparcie smakuje lato, choćby tylko w niewielkich kawałkach.
W tle Sun Kil Moon - możne komuś jeszcze przypadnie do gustu.






6 lip 2015

takie lato

Na śniadanie koktajl z truskawek. Potem już tylko woda z cytryną i miętą.
Późnym popołudniem obiad.
Arbuz + feta + oliwki + cebula = sałatka idealna.
Pełnia lata.



30 cze 2015

wo

W każdy sobotni poranek On kupuje weekendowe wydanie Gazety.
Specjalnie dla mnie.
Bo wie, że lubię Obcasy w wersji papierowej.



29 cze 2015

poniedziałek

W dni takie jak dziś, pochmurne i ciemne, z przelotnym deszczem, ale jednak dość ciepłe, kawa smakuje mi inaczej. 
Lepiej. 
Sycę się smakiem i zbieram myśli. 


25 cze 2015

run!

Czasem mam wrażenie, że życie zbyt mocno przygniata nas do ziemi.
W takich chwilach biegnę (a przynajmniej próbuję - czasem z większa lub mniejszą chęcią).
A każdy kolejny, przebyty dystans, pozwala uwierzyć, że mam dość siły. 

Na wszystko.


23 cze 2015

słowa

Czasem cudzymi słowami łatwiej.





16 cze 2015

trawa śpiewa

Afryka. 
Spalona w słońcu, nieprzychylna ziemia.
I upał który jest w stanie zmienić a nawet zniszczyć człowieka.

Proza Doris Lessing nie należy do łatwych i przyjemnych ale potrafi uzależnić.


Doris Lessing, Trawa śpiewa

11 cze 2015

bałtyk

Czasem mam wrażenie, że Bałtyk nie istnieje bez wiatru. 
A lazurowy błękit nieba bywa zwodniczy jak fatamorgana, która wiele obiecuje.

Chłodne podmuchy nie pozwalają sennie rozpłynąć się w słońcu i marzeniach.
Skora i włosy pachną solą i piaskiem.


6 cze 2015

oczyszczenie

Przepadłam w tej książce całkowicie.

Tu wiosna osiągnęła zenit.
Tam Paryż spowija późnojesienny chłód.
Jak magnes przyciąga mnie zarys potężnego kościoła i brudne, małe uliczki.
Życie, które toczy się równolegle po dwóch stronach muru Niewiniątek.


Andrew Miller, Oczyszczenie