Ostry chłodny wiatr z północy i zapach soli u powietrzu.
Smażona ryba z frytkami.
Spieczone ramiona i miękki piasek pod stopami.
Dni, które zdają się nie mieć końca i krótkie noce z kieliszkiem wina...
Czego chcieć więcej?
Przynajmniej na urlopie. Odpoczywamy więc aż do granic możliwości, ciesząc się czasem tylko dla siebie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz