Morze jest wspaniałe i kapryśne. Jednego dnia szare, skłębione fale zalewają plaże, drugiego lazurowo-błękitne kołysze się delikatnie. Czasem zmiany zachodzą znacznie szybciej i wciągu raptem godziny zmienia się nie do poznania, z cichego w ogłuszająco huczące, wiatr świszcze w głowie a słońce znika nagle za potężnymi chmurami i trzeba uciekać przed burzą.
Niezależnie od pogody zawsze jest piękne. Ale wiadomo że najpiękniejsze są zachody słońca, piękne i aż do bólu kiczowate, milion razy fotografowane i uwieczniane na pocztówkach z pozdrowieniami z nad morza* :)
*choć teraz to bardziej mms-y ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz