Ostatnio śnią mi się podróże; miasta, miejsca.
Tymczasem w rzeczywistości życie zatrzymało się w miejscu (choć mówię sobie że to przecież niemożliwe).
Nie wiem co z tymi snami i z tym życiem zrobić. Jedno jest tak odległe od drugiego a jednocześnie wydają się tak identycznie nierealistyczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz