24 cze 2013

Niedziela


Kolejna pocztówka. Tym razem z niedzieli (choć nie ostatniej), też z lata (całkiem ładnego o ile dobrze pamiętam). 
Letnie ciepłe wieczory, kiedy w mieście pachnie nagrzanym asfaltem i deszczem, słychać gwarne rozmowy, nieśpieszne chwile w aromacie wina, powroty przeciągają się do późna a na kolację są tylko truskawki. Jakby to było zupełnie inne miasto.

W tle Etta James...
:)

22 cze 2013

książę mgły



Nie łatwo o lekturę idealną w kategorii książka na lato.
A jeśli już się taka znajdzie, zazwyczaj kończy się zbyt szybko.

(tym razem chyba pobiłam swój rekord w kategorii "prędkość czytania")

Carlos Ruiz Zafon Książę mgły

20 cze 2013

2.36


Najbardziej nie lubię tych nocy kiedy ze snu wyrywa mnie nieokreślony niepokój. Wtedy, zazwyczaj już do rana nie mogę zasnąć. Czuję w głowie kawalkadę myśli, zamęt. I nie pomaga nawet ulubiona muzyka. Nie ma rady, trzeba wstać i zrobić kawy (najlepiej w aktualnie ulubionym kubku).

P.S. 2.36 słychać pierwszego ptaka.

18 cze 2013

Szampan


Jest czerwiec. I prawie czuć już lato. Siedzieliśmy więc wieczorem, w kuchni, przy otwartym na oścież oknie. Pomimo późnej godziny wciąż jeszcze było zaskakująco ciepło. Tylko wina nie było. W zastępstwie szampan, ten którego nikt nie wypił w sylwestra bo wszyscy chorowali. Do szampana były truskawki i rodzinne rozmowy.

Czasem tak lubię :)

(a po za tym w głowie mnóstwo nieuporządkowanych myśli)

14 cze 2013

Środa


Lubię chodzić do kina na dobre filmy.
Lubię chodzić na ostatni seans (wieczorne powroty w chmurze myśli i rozmów o tym co było).
Lubię kiedy w kinie nie jest tłoczno.

Nie lubię chodzić do kina w środy*.
Nie lubię głośnego siorbania coli i gryzienia tego co sprzedają przed kinem.
Nie lubię kiedy film rozczarowuje.

*tak wiem, że wtedy jest taniej - i to jedyna dobra rzecz ;)

10 cze 2013

Pora deszczowa


Wnikliwe obserwacje pogodowe, utwierdziły mnie w przekonaniu że mamy nową porę roku - porę deszczową... 

Dziś unikam patrzenia za okno.

(Jak ktoś słusznie zauważył osiedle "Potok" zasługuje na swoją nazwę.)

7 cze 2013

Wszyscy robią zdjęcia

Ostatnio pisałam o filmie Beyonce. Teraz nie odejdę daleko - bo dzisiejsza bardzo krótka notka jest o  Solange, czyli młodszej siostrze Beyonce. Solange oprócz tego że śpiewa, podróżuje, wychowuje synka Julez'a, to tak jak i wszyscy (no prawie) w dzisiejszych digital czasach robi zdjęcia. Można je zobaczyć na jej blogu MY DAMN BLOG.*

To mała próbka :)


* Beyonce też oczywiście ma swojego bloga o tutaj :)

3 cze 2013

Zielono ale nie tylko


Gdybym miała zrobić jakieś podsumowanie maja zrobiłabym to jednym słowem: zielony. Maj był zielony, w każdej postaci, we wszystkich odcieniach, zieleń do potęgi n. Właściwe tylko to jest na moich ostatnich zdjęciach. Postanowiłam wiec poprzestać na jednym żeby nie zostać posądzoną o monotematyczność (tym bardziej że mam wrażenie że tak czasem jest ;) ). I żeby już całkiem odejść od tego kolorystyczno - zielonego tematu napiszę o filmie.

W czasie ostatniego weekendu, gdy za oknem lał ulewny, zimny deszcz obejrzałam wreszcie Beyoncé: Life Is But a Dream. Choć mam wrażenie że Beyonce jest już wszędzie; na plakatach, bilbordach, na wszystkich możliwych okładkach, w reklamach - to film mnie jednak zachwycił. I to dosłownie. Szczególnie prywatne materiały piosenkarki, czasem kręcone w prosty sposób np. przy pomocy kamery w laptopie. Zachwyciły mnie także słowa, ich prostota i szczerość. Film nie jest pompatyczny, to nie jest pomnik gwiazdy ale coś w rodzaju pamiętnika młodej kobiety, która zaprasza nas do swojego świata, pokazuje to co w nim jest piękne, wesołe ale i to co smutne i trudne. Dobry film dokumentalny.

 (zdjęcia z internetu, z różnych stron)