17 maj 2013

:)


Pogoda (chwilowo) nas rozpieszcza.
Jest pięknie, jest ciepło.

Staram się ruszać.
Nie jestem jednak specjalistką do sportów i ćwiczę tak jak umiem i na tyle żeby mieć z tego przyjemność. Wnioski są na razie takie że przyjemność jest; trochę ruchu i czuję się szczęśliwsza, wystawiam twarz do słońca i słucham śpiewu ptaków wyciskając siódme poty. Ale są też skutki uboczne: odciski na stopach, przypieczone ramiona i dekolt, ból w mięśniach których do tej pory nie czułam (!).

Dla tych co mają chwilę czasu, do pooglądania bardzo fajny blog w trzech kolorach, szczególnie dla tych co marzą juz o wakacjach i morzu :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz