13 paź 2012

Jesienią las pachnie grzbami

























Rano nie myślałam o niczym innym tylko o grzybach. Nocą wydawało mi się jak rosną.*

Zawsze jesienią mam wrażenie że las pachnie grzybami. Nie zależnie czy grzyby są czy nie. Ja już czuję w powietrzu ich aromat, wiem że powoli rosną pod jesienną kołdrą z pożółkłych liści i igieł, kiełkują w ciszy i w ciszy ukrywają się przed wzrokiem grzybiarza. Chowają się sprytnie i bacznie obserwują świat. Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem. Uwielbiam wszystkie grzyby. Ich kształty, kolory i zapachy. Są grzyby piękne i brzydkie. Takie które pachną i takie które śmierdzą. Są grzyby zupełnie zwykłe i takie które nas zadziwiają. Są i takie które, skłaniają do grzechu i rozgrzeszają.

























Uwielbiam frywolne muchomory z czerwonymi, dużymi kapeluszami, które są wszędzie.
Uwielbiam żyjące w stadach kurki.
Uwielbiam żółciutkie niczym cytryny zielonki, które sprytnie chowają się pod ściółką.
Eleganckie i pościagliwe podgrzybki, które nie specjalnie lubią towarzystwo.
I prawdziwki w najmodniejszych kolorach jesieni, które zazwyczaj chowają się najsprytniej.
I maślaczki które najbardziej lubią towarzystwo młodych sosen i brzóz i które lepią się niemiłosiernie więc nie każdy ma ochotę po nie sięgać.
I rydze, które pysznie smakują smażone na maśle.
I mogę tak wymieniać bez końca...

Przynosiłam całe kosze, rozkładałam je na gazetach i patrzyłam na ten zbiór najdłużej, jak mogłam, aż wreszcie przychodziła ta chwila, gdy trzeba wziąć do ręki nóż i ciąć ich miękkie, dziecinne ciała, obcinać in kapelusze i nabijać na ostrza tarniny żeby schły.

A po udanym grzybobraniu dom wypełniają przyjemne zapachy suszonych, smażonych, duszonych grzybów. Sycę się tymi aromatami i zapisuję je w pamięci. Będę się nimi ogrzewać w mroźne zimowe dni, nad talerzem pysznej grzybowej zupy.

Poranna jesienna wilgoć przesycona jest grzybami. Wciąż czuję ich zapach. Pachnie nimi cały dom, pachnę grzybami i ja a w nocy miałam grzybowe sny. Jestem pewna że wciąż mi mało i koniecznie muszę znów wrócić do lasu.


















*wszystkie cytaty pochodzą z książki Olgi Tokarczuk Dom dzienny, dom nocny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz