Żeby tylko nie zapeszyć!
29 lis 2015
27 lis 2015
sweet dreams
Nocami dręczą mnie koszmary, których rano zupełnie nie pamiętam.
Jednak dni, chociaż co raz mroźniejsze, zdają się być lepsze.
Jednak dni, chociaż co raz mroźniejsze, zdają się być lepsze.
10 lis 2015
listopad
Kawa pita w biegu, posiłki jedzone gdzieś w przelocie.
I praca od świtu do nocy, bez wytchnienia.
Byłby to układ idealny.
Ale jak na to w życiu bywa, wszystko jest na odwrót.
Pracy jak na lekarstwo.
Kawa paruje nieśpiesznie.
Za oknem, powoli, w mgłach, deszczu i dżdżu przetacza się listopad.
6 lis 2015
(not) together
Rozłąka bywa czasem zbyt bolesna.
Nie pomaga szorowanie podług.
Przebiegnięte kilometry.
Ani kolejna książka (te już nawet przestałam je liczyć).
Niepotrzebne myśli podstępnie wykradają każdą minutę.
Nie pomaga szorowanie podług.
Przebiegnięte kilometry.
Ani kolejna książka (te już nawet przestałam je liczyć).
Niepotrzebne myśli podstępnie wykradają każdą minutę.
4 lis 2015
czas
Tak, tak czas zatacza koło.
Zima zbliża się nie ubłagalnie.
Co raz dłuższe wieczory i co raz chłodniejsze poranki.
I na prawdę szkoda mi że wkrótce trzeba będzie trasę przez most i park koło szkoły zamienić na nudną bieżnię.
Jak widać polubiłam bieganie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)