1 kwi 2014

life... (prima aprilis)

Rzadko kiedy choruje, jeszcze rzadziej zimą kiedy na dworze szaleje przeplatanka śniegu i deszczu. Jeśli już mnie coś dopada, to zawsze wtedy gdy za oknem świeci piękne słońce i słychać radosne krzyki dzieci na rowerach...  

no comment



2 komentarze: