piwne oczy
1 kwi 2014
life... (prima aprilis)
Rzadko kiedy choruje, jeszcze rzadziej zimą kiedy na dworze szaleje przeplatanka śniegu i deszczu. Jeśli już mnie coś dopada, to zawsze wtedy gdy za oknem świeci piękne słońce i słychać radosne krzyki dzieci na rowerach...
no comment
2 komentarze:
sweet pea
1 kwietnia 2014 11:35
Szybkiego powrotu do zdrowia! ;)
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
agnieszka
11 kwietnia 2014 13:11
Bardzo dziękuję :)
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szybkiego powrotu do zdrowia! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuń