Kończy się jeden projekt a zaczyna kolejny.
To niby dobrze, powoli wychodzimy na prostą.
Ale tak bardzo zazdroszczę tym wszystkim, którzy wyjechali.
Tak bardzo marzy mi się zielona tafla jeziora, w której się zanurzam.
Szuwary i domek z pomostem.
Wakacje jak w dzieciństwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz