Na wybrzeżu wiatr wiał mocno. I to bardzo. Morze zabrało plażę która, o tej porze powinna być okupowana przez tłumy spragnionych słońca i ciepła turystów, urlopowiczów, plażowiczów. Zazwyczaj tak jest w sierpniu. Tym razem jednak pogoda spłatała wszystkim figla. Sierpniowe słońce grzało a z północy wiał mocny, zimny wiatr. Byłam zachwycona. Nie byłam na urlopie, nie musiałam się spiec na rak żeby chwalić się opalenizną przed znajomymi, nie jadłam lodów, nie chodziłam na przekór pogodzie w bikini. Zamiast tego, ubrana w odpowiednią kurtkę, cieszyłam się dużymi falami, słońcem i brakiem rozpłaszczonych na całej plaży turystów, których musiałabym omijać zygzakiem uważając by nie nadepnąć na czyjąś nogę, głowę albo dziecko.
14 sie 2012
Na wybrzeżu wiatr
Na wybrzeżu wiatr wiał mocno. I to bardzo. Morze zabrało plażę która, o tej porze powinna być okupowana przez tłumy spragnionych słońca i ciepła turystów, urlopowiczów, plażowiczów. Zazwyczaj tak jest w sierpniu. Tym razem jednak pogoda spłatała wszystkim figla. Sierpniowe słońce grzało a z północy wiał mocny, zimny wiatr. Byłam zachwycona. Nie byłam na urlopie, nie musiałam się spiec na rak żeby chwalić się opalenizną przed znajomymi, nie jadłam lodów, nie chodziłam na przekór pogodzie w bikini. Zamiast tego, ubrana w odpowiednią kurtkę, cieszyłam się dużymi falami, słońcem i brakiem rozpłaszczonych na całej plaży turystów, których musiałabym omijać zygzakiem uważając by nie nadepnąć na czyjąś nogę, głowę albo dziecko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz