............i wszystko ciągle mnie zaskakuje i mam takie poczucie że muszę się modlić żeby nić nie popsuć i żeby wszystko dobrze było. Bo wcale nie jest łatwe sprawić by życie nas cieszyło, żeby nie było smutku, łez, jakiegoś nawet niewielkiego, głupiego bólu.......
więc nie pozostaje nic innego jak tylko się modlić (i może ewentualnie trzymać kciuki) żeby było dobrze......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz