Zrobiło się chłodniej.
Sok z czarnego bzu jest jak najbardziej wskazany do porannej herbaty.
Napełnia ciepłem nie tylko ciało ale i myśli.
23 sie 2017
17 sie 2017
by the sea
W samotne wieczory, z laptopem przy łóżku, najlepiej ogląda mi się właśnie takie filmy.
Kameralne. Intymne.
By the Sea
Kameralne. Intymne.
By the Sea
9 sie 2017
le temps de l'amour
Sycę się ciepłem.
Czekam na deszcz.
I słucham Francoise Hardy.
***
Car le temps de l'amour
C'est long et c'est court
Ça dure toujours
On s'en souvient
On se dit qu'à vingt ans
On est le roi du monde
Et qu'éternellement
Il y aura dans nos yeux
Tout le ciel bleu
C'est le temps de l'amour
Le temps des copains
Et de l'aventure
Quand le temps va et vient
On ne pense à rien
Malgré ses blessures
Czekam na deszcz.
I słucham Francoise Hardy.
***
Car le temps de l'amour
C'est long et c'est court
Ça dure toujours
On s'en souvient
On se dit qu'à vingt ans
On est le roi du monde
Et qu'éternellement
Il y aura dans nos yeux
Tout le ciel bleu
C'est le temps de l'amour
Le temps des copains
Et de l'aventure
Quand le temps va et vient
On ne pense à rien
Malgré ses blessures
8 sie 2017
tak jest
Jest pięknie. Ciepło i słonecznie.
Jest czas na krótkie spodenki i zwiewne sukienki.
I na lody, i książkę czytaną wieczorem na balkonie.
A ja jestem wyeksploatowana.
I słysząc dobre rady, które nijak mają się do mojego życia, jestem gotowa ugryźć.
3 sie 2017
w pełni
I to jest ten moment kiedy lato przychodzi do nas, w pełni.
Kiedy ciepło jest nawet w cieniu, nawet w nocy i nad ranem.
Kiedy w końcu można odsłonić tyle ciała by jeszcze została odrobina przyzwoitości.
Kiedy do szczęścia wystarcza porcja arbuza i kieliszek chłodnego cydru.
I to jest ten moment kiedy Polak, tradycyjnie zaczyna narzekać.
Na słońce, na upał i że kiedy w końcu się ochłodzi.
Kiedy ciepło jest nawet w cieniu, nawet w nocy i nad ranem.
Kiedy w końcu można odsłonić tyle ciała by jeszcze została odrobina przyzwoitości.
Kiedy do szczęścia wystarcza porcja arbuza i kieliszek chłodnego cydru.
I to jest ten moment kiedy Polak, tradycyjnie zaczyna narzekać.
Na słońce, na upał i że kiedy w końcu się ochłodzi.
2 sie 2017
biegowy lipiec
Lipiec, który zaczął się biegowo gorzej niż źle i nie zapowiadał niczego dobrego, skończył się zaskakująco.
Było więc bieganie w ulewach, pomiędzy burzami, wśród komarów i w skwarze.
Były nowe ścieżki biegowe i powroty do tych dawno nie odwiedzanych.
Były też, własne, małe rekordy.
To był dobry biegowy miesiąc.
Było więc bieganie w ulewach, pomiędzy burzami, wśród komarów i w skwarze.
Były nowe ścieżki biegowe i powroty do tych dawno nie odwiedzanych.
Były też, własne, małe rekordy.
To był dobry biegowy miesiąc.
1 sie 2017
1944
Pamiętajmy, żebyśmy nigdy (więcej) nie musieli.
Bo co raz mniej jest głosów żywych, które przypominać nam będą.
Bo co raz mniej jest głosów żywych, które przypominać nam będą.
Subskrybuj:
Posty (Atom)