Ten film to właściwie jedno miejsce, dwóch ludzi i dwa roboty. Taki świat w pigułce.
Nasz świat, który nie bardzo wiadomo dokąd zmierza.
Na sali było może ze dwadzieścia osób. Nikt się nie kręcił, nie było popijania coca-coli ani głośnego chrupania popcornu. To był dość smutny film.
Ex machina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz